Autor: Stanisław Tym
Liczba stron: 200
Okładka: brak danych
Rok wydania: brak danych
Seria wydawnicza: brak danych
Informacja dostępna w serwisie od: 25.08.2008 (5934 dni)
Produkt był oglądany: 2811 razy
Wydawnictwo Amber Stanisław Tym, Ryś nie posiada jeszcze żadnej opinii. Dodaj swoją opinię
Wydawnictwo Amber Stanisław Tym, Ryś nie ma żadnych komentarzy. Aby dodać swoją uwagę do opinii innych lub zadać pytanie dotyczące produktu, dodaj własny komentarz
Opis produktu:
RYŚ – Polak szczery na 3 litery
RYŚ – kandydat na prezydenta RP
Bohater Misia powraca w książce i w filmie Stanisława Tyma
Stanisław Tym napisał Rysia na podstawie własnych scenariuszy filmowych. Książkę podzielił na rozdziały, którye opatrzył długimi arcyśmiesznymi tytułami i wzbogacił jeszcze bardziej śmiesznymi własnymi ilustracjami. Z tej pełnej humoru książki jeszcze przed premierą filmu dowiadujemy się, jak Ryszard Ochódzki robi karierę w naszych czasach. A to bardzo, bardzo śmiesznie i bardzo strasznie…
Ochódzki, wszechwieczny – można powiedzieć – prezes Klubu Sportowego „Tęcza”, znalazł się wraz z całą Polską w zupełnie innych okolicznościach. A że nie były to okoliczności łagodzące, więc trzeba było ostro się do nich przyzwyczajać, a nawet poczuć dobrze. Ochódzki umie poczuć się dobrze, nie ma moralnych norm, więc nie ma też żadnych oporów.
Gdy w swoim bardzo dobrym samopoczuciu doznaje...
RYŚ – Polak szczery na 3 litery
RYŚ – kandydat na prezydenta RP
Bohater Misia powraca w książce i w filmie Stanisława Tyma
Stanisław Tym napisał Rysia na podstawie własnych scenariuszy filmowych. Książkę podzielił na rozdziały, którye opatrzył długimi arcyśmiesznymi tytułami i wzbogacił jeszcze bardziej śmiesznymi własnymi ilustracjami. Z tej pełnej humoru książki jeszcze przed premierą filmu dowiadujemy się, jak Ryszard Ochódzki robi karierę w naszych czasach. A to bardzo, bardzo śmiesznie i bardzo strasznie…
Ochódzki, wszechwieczny – można powiedzieć – prezes Klubu Sportowego „Tęcza”, znalazł się wraz z całą Polską w zupełnie innych okolicznościach. A że nie były to okoliczności łagodzące, więc trzeba było ostro się do nich przyzwyczajać, a nawet poczuć dobrze. Ochódzki umie poczuć się dobrze, nie ma moralnych norm, więc nie ma też żadnych oporów.
Gdy w swoim bardzo dobrym samopoczuciu doznaje ostrego dyskomfortu, potrafi sobie z tym poradzić. Szczególnie że ma sekretarkę – Marię Wafel, która wyznaje podobne zasady, co i on, i umie je praktycznie zastosować.
O co chodzi?
Jak zwykle chodzi o pieniądze.
Dalszy ciąg toczy się raczej pod dyktando przypadków, jakich Ochódzki w najśmielszych fantazjach spodziewać się nie może. Bo oto zostaje posłem, a potem wspólnym kandydatem wszystkich partii na prezydenta RP.